17 listopada 2024
trybunna-logo

Mieszkaniówka na wysokich obrotach

Polski fenomen: inwestycje wciąż szwankują, a budownictwo ciągle jest piętą achillesową polskiej gospodarki. Nie dotyczy to jednak budownictwa mieszkaniowego, które rozwija się coraz lepiej.

Kwietniowa informacja Głównego Urzędu Statystycznego na temat budownictwa mieszkaniowego w pierwszym kwartale bieżącego roku pokazuje, że aktywność inwestorów jest bardzo wysoka.
W I kwartale 2018 r. poprawili oni w sposób bezdyskusyjny na wszystkich frontach statystyki, w porównaniu do analogicznego okresu 2017 roku, i to pomimo mocno wyśrubowanej, rekordowej bazy.

Jak zwykle, sukces

W całym pierwszym kwartale tego roku br. w ramach wszystkich form budownictwa mieszkaniowego (indywidualne, deweloperskie, spółdzielcze i pozostałe – zakładowe, komunalne, społeczne, czynszowe) rozpoczęto budowę bez mała 48 tys. mieszkań, co jest wynikiem lepszym licząc rok do roku, o 8,5 proc.
Natomiast w ubiegłym miesiącu inwestorzy ruszyli z budową ponad 20 tys. mieszkań, co jest rezultatem minimalnie gorszym od uzyskanego w marcu ubiegłego roku.
Rynkową euforię potwierdzają jednak gusowskie dane dotyczące nowych pozwoleń na budowę. W marcu w ramach wszystkich form budownictwa wydano pozwolenia na budowę 25,6 tys. mieszkań, co jest historycznym rekordem.
Rekordowy marzec spowodował, że mamy też rekordowy kwartał, w którym liczba wydanych pozwoleń osiągnęła blisko 67 tys. – czyli więcej, rok do roku o 10,8 proc. W tej liczbie udział deweloperów wyniósł blisko 44 tys., a więc dokładnie dwie trzecie.

Lepiej od oczekiwań

Najnowsze statystyki przekraczają nawet najbardziej optymistyczne przewidywania. Jest to o tyle istotne, że są one podstawowym parametrem oceny potencjału rynku mieszkaniowego oraz wskaźnikiem optymizmu inwestorów indywidualnych.
Według portalu RynekPierwotny.pl pokazuje to najlepiej, na jak wysokich pułapach szybują wciąż nastroje zarówno deweloperów jak i inwestorów budujących na własne potrzeby – pomimo piątej już rocznicy rozpoczęcia prosperity na pierwotnym rynku mieszkaniowym.

Sygnał ostrzegawczy

W tej sytuacji statystyki lokali oddawanych do użytkowania są oczywistym i satysfakcjonującym dopełnieniem danych GUS na temat budownictwa mieszkaniowego w pierwszym kwartale tego roku.
I w tym przypadku mamy optymistyczne perspektywy. W marcu było takich nowych mieszkań w sumie 15,3 tys., a od stycznia do marca prawie 45 tys., czyli 10,6 proc. więcej licząc rok do roku.
Wymowa aktualnej informacji GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce wydaje się być ponad miarę optymistyczna. Statystyki nie tylko utrzymują się na rekordowo wysokich poziomach, ale wciąż zwyżkują. Nie widać jakichkolwiek symptomów ograniczania czy hamowania nowych inwestycji.
Tymczasem, jak pokazują analizy portalu RynekPierwotny.pl, najnowsze wyniki sprzedażowe deweloperów, z jednej strony wskazują na utrzymujący się wciąż na historycznie wysokim poziomie popyt na nowe mieszkania, ale z drugiej komunikują bardzo wyraźne osłabienie dynamiki ich sprzedaży. Nie brak sygnałów, że liczba mieszkań sprzedanych w pierwszym kwartale 2018 r. jest mniejsza niż rok wcześniej.

Poprzedni

Mechanizm liberalnego populizmu

Następny

A jednak się kręcą

Zostaw komentarz