30 listopada 2024
trybunna-logo

Limuzyny dla informatyzacji?

Czyli, dobrze się obraduje pod Tatrami w miłym towarzystwie.

Jak dotychczas, „dobra zmiana” w administracji publicznej, dość często niestety kojarzy nam się z nepotyzmem, nomenklaturą partyjną Prawa i Sprawiedliwości, coraz większymi wydatkami z kieszeni podatników na zaspokajanie zamiłowania ludzi obecnej władzy do wożenia się luksusowymi limuzynami i goszczenia w luksusowych hotelach.
Ten wizerunek zdawał się być obecny praktycznie niemal we wszystkich dziedzinach, objętych „dobrą zmianą”.
Na przykład, pod koniec marca, w drogim zakopiańskim hotelu obradowało IV Forum Kierowników IT w Administracji.
Jak napisali organizatorzy, celem tej konferencji: „Jest wymiana doświadczeń i promocja najlepszych rozwiązań informatycznych w jednostkach publicznych, szerzenie wiedzy o zastosowaniach technologii informacyjnych w urzędach oraz dobrych praktykach IT” – i tak dalej.
Jej temat przewodni brzmiał zaś: „Współpraca administracji rządowej i samorządowej w zakresie realizacji projektów informatycznych” – a w programie konferencji znalazła się także Gala wręczenia nagród „Skrzydła IT w Administracji” oraz uroczysta kolacja.
Patronami tej imprezy, na którą przybyła również Minister Cyfryzacji Anna Streżyńska, byłi: Ministerstwo Cyfryzacji, Wojewoda Małopolski Józef Pilch, Marszałek Województwa Małopolskiego Jacek Krupa, Unia Metropolii Polskich, Unia Miasteczek Polskich, Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej – czyli nader godny zestaw uczestników ze struktur władzy.
Konferencję zorganizowano w dniach 29-31 marca, w hotelu Mercure Kasprowy w Zakopanem.
Trudno było nie zapytać, dlaczego trzydniowe (naturalnie odbywające się w środę, czwartek i piątek, żeby można je było płynnie połączyć z weekendem) Forum Kierowników IT w Administracji, musiało się odbywać akurat w drogim hotelu pod Tatrami?
W ostatnich dniach media ujawniły zaskakujące wydatki Centralnego Ośrodka Informatyki, podległego Ministerstwu Cyfryzacji. Odpowiedź na powyższe pytanie mogła więc nasuwać się sama.
Otóż, pewnie z takiego samego powodu, z jakiego Centralny Ośrodek Informatyki kupił w ubiegłym roku za pieniądze podatników pięć limuzyn dla swej kadry, w cenie od 109 tys. zł (najtańsza) do 120 tys. zł.
Albo z tego samego, z jakiego COI wynajął za 9 tys zł trenera, przygotowującego pracowników COI do udziału w półmaratonie? Jak wyjaśniał indagowany przez media COI, udział w półmaratonie miał służyć lepszej integracji tychże. A nie mogli się integrować za swoje prywatne pieniądze?
Okazało się jeszcze, że dla pracowników COI kupiono 740 kg kawy. Widocznie nie stać ich było, biedaków, żeby sami sobie kupili. A może ten zakup jest także w ramach informatyzacji kraju?
Na szczęście, na mapie PiS-owskiej „dobrej zmiany”, są jeszcze naprawdę pozytywne wyjątki. Dość konkretnej i wyczerpującej odpowiedzi na moje powyższe pretensje udzieliła mi bowiem Minister Cyfryzacji Anna Streżyńska (na facebookowym wallu). Poniżej zaś – to, co napisała.

Poprzedni

Boniek ucieka do Europy

Następny

Grosicki przed Fabiańskim