22 listopada 2024
trybunna-logo

Gospodarka 48 godzin

Duńska troska o faunę
Chwieje się w posadach planowany od kilkunastu lat, projekt poprowadzenia rurociągu z norweskich złóż gazu do Polski. Pod panowaniem PiS pozycja międzynarodowa Polski znacznie osłabła, więc Dania woli mieć lepsze relacje z Rosją i Niemcami. Już w 2019 r. Dania zgodziła się na gazociąg Nord Stream 2 pod Bałtykiem, a teraz wstrzymała budowę gazociągu z Polski do Norwegii (biegnącego właśnie przez Danię). Pretekstem dla Duńczyków stała się ochrona niektórych gatunków myszy i nietoperzy. Jak wiadomo, Dania wykazuje wielką troskę o dobro zwierząt, czemu daje wyraz między innymi zabijając i ćwiartując żyrafy oraz lwy w ZOO na oczach dzieci, żeby się uczyły na czym polega duńskie hygge, czyli wewnętrzna równowaga, bezpieczeństwo i szczęście. Może dlatego Dania przoduje w statystyce samobójstw?

Nowy rozkład jazdy
Obowiązuje od 13 czerwca. Przewiduje stopniowe uruchamianie pociągów wakacyjnych. Wrócą połączenia dalekobieżne do Zakopanego (m.in. z Krakowa, Warszawy, Gdyni), a także do Hajnówki, ale nie dalej. A kiedyś, za ponurych czasów komuny, były nawet do Białowieży, co dobrze służyło ekologii. W 2015 r. mówiono o rewitalizacji linii Hajnówka – Białowieża, ale gdy PiS objęło władzę, oznajmiono, że rewitalizacji na razie nie będzie. W okresie wakacyjnym zostanie też przedłużone połączenie kończące się w Zagórzu – do Leska i Uherców Mineralnych. W czasach normalniejszych dla kolei (czyli też „za komuny”) prowadziło zaś jeszcze dalej, bo aż do Ustrzyk Dolnych w Bieszczadach. Od 13 czerwca w woj. kujawsko-pomorskim rozpoczną się prace na trasie Toruń Wschodni – Chełmża, a za pociągi pojadą autobusy. Nowy rozkład jazdy pogorszy także w miarę dogodne, bezpośrednie poranne połączenie kolejowe z Radomia do Warszawy Centralnej, które o godz. 5.30 zapewnia dojazd do pracy w stolicy na 7.21 (i możliwość drzemki, o ile ktoś ma miejsce siedzące). Od 13 czerwca pociąg wyruszać będzie z Radomia o 5.20 i dojedzie tylko do Warszawy Zachodniej o 7.17. Natomiast pierwszy bezpośredni pociąg z Radomia do Warszawy Centralnej wyruszy dopiero o 9.45, by przyjechać do stolicy na 11.43. PKP Polskie Linie Kolejowe informują jednak, że od 28 czerwca „zaplanowano” bezpośrednie połączenia miedzy Radomiem a Warszawą Centralną (co niekoniecznie musi oznaczać, że na pewno ruszą one w tym właśnie dniu). Na Pomorzu, po rewitalizacji linii, „planowany” jest też powrót połączeń na trasie Malbork – Kwidzyn. W porównaniu z wakacjami 2020 r. nieco mają się skrócić czasy przejazdu na niektórych trasach. Najszybszy pociąg dalekobieżny na trasie Wrocław – Poznań pojedzie w czasie 1 h 40 min, gdy przed rokiem było to 2 h 18 min. Podróż na trasie Warszawa – Lublin, w porównaniu z rokiem poprzednim skróci się o 23 min. Najszybszy skład ze stolicy Mazowsza na Lubelszczyznę dojedzie w 2 h 9 min (rok temu 2 h 32 min). Krótszy czas przejazdu będzie także na trasie z Krakowa do Katowic. Najszybszy pociąg połączy te miasta w 53 min (w ubiegłe wakacje – 1 h 37 min). Trasę Kraków – Wrocław będzie można pokonać w czasie 2 h 53 min, gdy rok wcześniej czas przejazdu wynosił 3 h 24 min. Na trasie Wrocław – Katowice czas przejazdu najszybszego składu skróci się zaś do 1 h 50 min (z 2 h 13 min).

Poprzedni

Sadurski na dzień dobry

Następny

Sondaż, czyli oczywista oczywistość

Zostaw komentarz