16 listopada 2024
trybunna-logo

Gospodarka 48 godzin

PiS rządzi, Polska wymiera
Obserwacja obrad sejmowej komisji zdrowia, transmitowanych 5 stycznia w telewizji była raczej smutnym widowiskiem. Ze strony posłów był to w większości pokaz pustosłowia, banałów i ględzenia bez sensu, który nawet o krok nie mógł pomóc w skuteczniejszym zwalczaniu pandemii. Słuszny jest, zgłaszany niekiedy postulat, by obrad komisji sejmowych nie pokazywać w telewizji. Posłowie pragną wtedy bowiem zaistnieć za wszelką cenę i wypowiadają się znacznie szerzej oraz jeszcze mniej sensownie niż zwykle. Tym razem niechlubnym liderem okazał się poseł Hoc z PiS, który snuł teorie na temat wymarcia Inków bez słowa sprzeciwu ze strony PiS-owskiego szefa komisji zdrowia, nader chętnie ucinającego wypowiedzi posłów opozycji. Mimo to, nie udało się ukryć faktu, że Polska wymiera pod panowaniem Prawa i Sprawiedliwości – ubiegłoroczna liczba zgonów była najwyższa od zakończenia II wojny światowej. To efekt braku skuteczności w zwalczaniu pandemii oraz załamania systemu ochrony zdrowia, spowodowanego przez rządy PiS. Janusz Korwin Mikke powiedział: „W wyniku tego, co żeście zrobili, umarło na koronawirusa mniej więcej tyle samo ludzi, a może nawet więcej, niż jak byście nic nie robili. Za to umiera o 16 tys. miesięcznie ludzi więcej nie chorych na koronawirusa, bo jak stoi 100 tys. pustych łóżek, to 100 tys. ludzi nie może się leczyć na inne choroby. Jesteście mordercami, wy zabijacie! 16 tys. ludzi miesięcznie umiera w wyniku działań rządu polskiego”. JKM nierzadko mówi głupstwa, ale niekiedy w jego wypowiedziach jest racjonalna myśl.

Nowe obciążenia
Z początkiem 2021 r. pojawiło się kilka nowych podatków, a stawki innych poszły w górę. Premier Mateusz Morawiecki tłumaczy to tym, że dzięki pieniądzom z podatków państwo może wspierać przedsiębiorców dotkniętych skutkami kryzysu. Z tym stanowiskiem nie zgadzają się jednak sami przedsiębiorcy. Business Centre Club podkreśla, że taka teza jest z gruntu fałszywa bo dodatkowe obciążenia potęgują i tak dotkliwe skutki pandemii, dotykające przedsiębiorstw – więc to nie czas na takie kroki. Ogromny spadek obrotów notują nie tylko firmy z branż, które zostały bezpośrednio zamrożone, ale również cała masa ich kooperantów i dostawców. Co prawda rząd nie zakazał im wprost działać, ale w praktyce nie mają komu sprzedawać swoich produktów i usług. Problemy, które przedsiębiorcy identyfikują jako najtrudniejsze w prowadzeniu biznesu to zbyt częste zmiany przepisów oraz wysokie obciążenia podatkowe i parapodatkowe. Zdaniem BCC, konieczne jest uporządkowanie systemu podatkowego oraz wprowadzenie przejrzystych przepisów, które będą zachęcały do inwestowania. Ponadto, zmiany prawne wprowadzane są ze zbyt krótkim vacatio legis. To zabójcze dla firm, które w większości mają długie cykle inwestycyjne. Dlatego przedsiębiorcy proponują, by wstrzymać wszelkie prace nad przepisami, które obciążają firmy nowymi obowiązkami – ale wiadomo, że PiS z tego nie zrezygnuje.

Niezgoda na radio
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakazał przejęcia Radia ZET przez koncern medialny Agora. Urząd uznał, że w w wyniku koncentracji powstałaby grupa mogąca ograniczać konkurencję na rynku reklamy radiowej i rozpowszechniania programów radiowych. Agora w lutym 2019 r. kupiła 40 proc. udziałów w Eurozecie (właściciel Radia ZET), a potem złożyła wniosek do UOKiK o przejęcie pozostałych 60 proc.

Poprzedni

Państwo z papier mâché

Następny

O słuszną sprawę

Zostaw komentarz