29 listopada 2024
trybunna-logo

Głos wołającego na puszczy

ZANIECZYSZCZENIE POWIETRZA. Chyba już wszyscy zdołaliśmy się pogodzić z tym, że nasz kraj ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. I to nie od niedawna, ale od kilkunastu lat. Z tego powodu rocznie umiera wiele tysięcy Polaków.

Ile dokładnie? Trudno powiedzieć, bo resort zdrowia bagatelizuje problem i uważa, że smog to zagrożenie bardziej teoretyczne, więc nie ma żadnego powodu do paniki czy bicia na alarm.
Jak na resort zdrowia, jest to nieco osobliwe podejście – ale bardzo typowe dla gabinetu premier Beaty Szydło, który osiągnął mistrzostwo w chwaleniu się i obiecywaniu – oraz w bagatelizowaniu problemów do rozwiązania.

A nie mówiliśmy?

Najwyższa Izba Kontroli też postanowiła się trochę pochwalić – i przypomniała, że już wielokrotnie zwracała uwagę na problem zanieczyszczeń trafiających do atmosfery oraz konieczność zmniejszenia ich emisji. Prezentując w przeszłości wyniki kolejnych kontroli NIK zaznaczała, że istnieje potrzeba wyposażenia zakładów w odpowiednie urządzenia redukujące zanieczyszczenia pyłowe i gazowych, a także konieczność ograniczania dymienia z kotłowni przydomowych i gminnych. To, że wynik tych działań kontrolnych jest taki, jaki jest, pokazuje iż NIK w naszym kraju raczej nie ma odpowiedniej siły przebicia. „Jakość powietrza w Polsce nie uległa w ostatnich latach poprawie” – stwierdza zatem NIK.

Czekać spokojnie, trujemy!

Prawdziwy alarm Izba podniosła w 2014 r., już wtedy wskazując, że Polska od dawna ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. W wielu miastach stężenie toksycznych i rakotwórczych substancji wielokrotnie przekraczało dopuszczalne normy (co obserwujemy również obecnie). Izba oceniła wówczas, że mimo iż wydawano olbrzymie sumy na walkę z zanieczyszczeniami powietrza, jego jakość poprawiła się tylko nieznacznie. NIK już wtedy zwróciła uwagę, że należy ustanowić standardy emisji dla kotłów węglowych małej mocy wykorzystywanych w gospodarstwach domowych oraz określić wymagania jakościowe dla węgla. Cóż, czekaliśmy już tyle lat, czekajmy nadal.

Poprzedni

Nie mąż stanu, lecz geszefciarz

Następny

Pomoc finansowa, którą trudno przecenić