24 listopada 2024
trybunna-logo

Autor: Tadeusz Wojciechowski

Tadeusz Wojciechowski

W lewackim pociągu

Kiedy obaczyłem i usłyszałem w telewizorze, jak jedna z naszych niezawodnych euro-posłanek użyła tego tytułowego określenia – zamarłem z zachwytu. Jakaż trafna synteza, jakiż dowcip, jaka wierność prawicowym zasadom. Wprawdzie zawsze oczekiwaliśmy na lewackie pociągi

Zabawa w państwo

Przeciętny, względnie inteligentny Polak, zarówno dobrego jak i gorszego sortu, czasem czyta jakąś gazetę. Jednak chwiejną orientację w tym, co dzieje się w kraju i na wierchuszkach władzy, czerpie przede wszystkim z telewizji. W wirtualnej

Dno

Przepraszam Czytelników Trybuny. Parę dni temu napisałem, że grupa moich sklerotycznych przyjaciół dała naszemu rządowi przyzwoity stopień 3+, za organizację zapisów na szczepienia seniorów powyżej osiemdziesiątki. Takie mieliśmy obserwacje, zapominając, że ta grupa pacjentów jest

Co nas gnębi?

Zrobiło się tak zimno, że członkowie emeryckiej grupy obserwującej nasze życie polityczne i realne, nie chcieli zbierać się, na znanej z gościnności, przyzbie mojej chałupy. Zginając wiec bolący kręgosłup rozpaliłem kominek i przyrządziłem patriotyczną przynętę,

Logistyka – problem w walce z pandemią

Życie mnie nauczyło, że logistyka jest piętą achillesową polskiej ochrony zdrowia. Teoretycznie wszystko jest proste i łatwe. Zajęcia z logistyki w uczelniach ekonomicznych, których absolwenci są zatrudniani także, jako kierownicy i organizatorzy placówek medycznych często

Czas słowotwórstwa

Ostatnio ogarnął mnie pogodny nastrój. Wszystko jest dobrze i będzie coraz lepiej. Zawsze tak się dzieje, jak czołowi przedstawiciele narodu wpadają w okresy słowotwórstwa i lansują nowe określenia, które mają ilustrować ich radość i dumę,

Widok z boku

Kiedy partia o sprzecznej wewnętrznie nazwie – Prawo i Sprawiedliwość – wygrała wybory parlamentarne w 2015 roku, uzyskując przewagę głosów w sejmie i w senacie, pełniłem wśród moich przyjaciół i znajomych rolę środka uspakajającego. Źle

My – polska szlachta!

Liberum veto – możliwość unieważnienia uchwał Sejmu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej sprzeciwem jednego posła – gnębiło nas od 1652 do 1791 roku. Było użyte 42 razy. Ale to nie wystarczyło. W głębi szlacheckiej duszy części naszych Przodowników

Modlitwa jako instrument zarządzania

Formalnie jestem katolikiem. Kiedyś mnie ochrzczono, potem chodziłem na lekcje religii, w latach młodzieńczych kilka razy klęczałem w konfesjonale, i wyznawałem nieliczne w tym czasie grzechy. Ale później stałem się katolikiem niepraktykującym. Co nie znaczy,

Zamach trwa!

Zaledwie kilka dni temu Trybuna opublikowała mój felietonik pt. Zamach. Leitmotivem tego wysiłku mego sklerotycznego umysłu było ostrzeżenie, że wkraczamy, jako naród i państwo, w etap zamachów na nasze prawa obywatelskie, sygnalizujący bóle porodowe dyktatury.