21 listopada 2024
trybunna-logo

Autor: Tadeusz Klementewicz

Tadeusz Klementewicz

Dwa stulecia niepokoju

Od kogo uczy się prosie, jak chrząkać? Gruzińska mądrość ludowa głosi, że od rodziców. Raport „Dekada niepokoju. Szoki makroekonomiczne i trendy rozwojowe do 2030 roku” Dariusza Standerskiego ma ukierunkowywać działania parlamentarnej lewicy. Rekomenduje go na

PiS zbuduje rodakom drabinę do nieba

Tyle książek napisano o dziejach polskiej głupoty (S. Brzozowski, W. Gombrowicz, A. Bocheński, ostatnio L. Mażewski). Wszystko nadaremnie. Zagłoba wiecznie żywy. Polski warchoł utracił państwo szlacheckiej oligarchii. Kilkakrotnie przekreślił szanse poprawy bytu pod zaborami, wszczynając nierealistyczne

Co nam chce powiedzieć Odra

Katastrofa ekologiczna, która dotknęła Odrę, nie może być powodem jedynie utarczek polityków. Katastrofa ma wiele przyczyn. Jeśli naprawa ma być trwała, trzeba je osłabić, a nawet usunąć. To wymaga jednak nie tylko zmiany kierownictwa państwa,

Jak zostać byłym intelektualistą

 III RP to zdaniem członka dronowego towarzystwa polskich liberałów „demokratyczne i kapitalistyczne akwarium”, zrobione z „zepsutej zupy rybnej, w którą komuna zamieniła państwo, gospodarkę i całe społeczeństwo” (J. Żakowski, Zbadać wpływy Kremla, Gazeta Wyborcza, 5 sierpnia

Spekulanci cudzą krwią, czyli wojna bez wygranych

Tonący w sondażach wyborczych PiS brzydko się chwyta. Wybiera po raz kolejny w polskiej historii egzotyczny sojusz z pragmatycznym Wujem Samem, dla którego rywalizacja z nowym chińskim kolosem ma pierwszeństwo. Zamiast tworzyć trwały sojusz z

Potwór komuny w obajtkowej bajce

Ważnym wymiarem władzy politycznej jest możliwość meblowania umysłów rządzonych, zwłaszcza uczestników przedwyborczych wizyt w terenie. Politycy oprócz patriotycznych min operują wtedy różnymi trikami myślowymi.  Nie zawsze świadomie. Mają bowiem tylko obiegową wiedzę o dziedzinach, które

Państwo otwartych frontów

Znów Niemiec pluje nam w twarz, czyli degrengolada polskiego dyskursu publicznego. Walka na patriotyczne pozy, miny, emocje zastępuje, zwłaszcza w kampaniach wyborczych, poważną debatę nad strategią narodową. Pisowska nacjonalistyczna prawica sięga wówczas do podręcznego arsenału

Czas banksterów

Pełniący obowiązki premiera polskiego rządu Mateusz Morawiecki oświadcza z dumą w sejmie, że zrezygnował z wielkich dochodów w biznesie, by służyć narodowi. Tako rzecze beneficjent neoliberalnej transformacji, przedstawiciel polskiej kompradorskiej elity, krążącej między globalnym a

Żegnaj SUVie i podmiejska rezydencjo?

To nie kapitalizm, lecz tania energia obdarzyła pracowników łaską masowej konsumpcji a bezosmenów majątkami. Wzrost cen węglowodorów ma bezpośredni związek z sankcjami wobec Rosji za jej agresję na Ukrainę. Ale nie da się wszystkiego złego

Bezosmeni i deliberaci

Lewica popełniła historyczny błąd, trudny teraz do naprawienia. Kapitalizm miał nawet ludzką twarz. Uśmiechała się ona do pracownika bezpieczeństwem socjalnym, stabilną pracą, wysokim poziomem ochrony zdrowia, a nawet współudziałem w zarządzaniu wielką firmą. Obecnie ma