Wojna gangów
- Nawet jeśli uwierzymy, że Andrzej Duda uznał, że kampania ma swoje prawa i wymaga, aby stosować zaostrzony język, a teraz będzie już kierować się innymi wartościami, to i tak to jest straszne, bo mówi
- Nawet jeśli uwierzymy, że Andrzej Duda uznał, że kampania ma swoje prawa i wymaga, aby stosować zaostrzony język, a teraz będzie już kierować się innymi wartościami, to i tak to jest straszne, bo mówi
W II turze, kiedy jest „jeden na jeden”, bardziej należy się skupić na negatywnym opisie kontrkandydata (a ten jest wyjątkowo „przyjazny” dla takich zabiegów), niż proponowaniu zawiłych programów „pozytywnych”. Ten zwrot w kierunku lewicy mógłby pokazywać, co PiS i kandydat Duda
- Jedni mają dość tego, że Morawiecki ciągle nie powiedział, ile pieniędzy ma u żony na koncie, drudzy mogą mieć dość Banasia. Miejsca by nie starczyło, lista idzie w setki afer- mówi prof. Radosław Markowski,
PiS robi wiele, aby ludzi dodatkowo wkurzyć. Irytująca jest sama sytuacja związana z pandemią, a rząd dokłada do tego jeszcze swoje działania, które są niespójne, spóźnione, nieudolne - mówi Marek Migalski w rozmowie z Justyną
– Równość wyborów wynika nie tylko z tego, że każdy ma równy głos, ale też, że kandydaci mieli równe szanse prowadzenia kampanii, a więc tej jednej z najważniejszych części procedury wyborczej. Tu też mamy zaburzenie
- Wybory nie mogą sprzyjać rozprzestrzenianiu się zarazy. Nie mogą też służyć oswajaniu bezprawia, choćby na tej zasadzie, że odmawiając udziału w głosowaniu, oddajemy pole tym, którzy zyskają na nieobecności, bo przecież nie ma wymogu
Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz gorsza. Musimy sobie uświadomić, że chorych z wirusem będzie przybywać. Jak w takiej sytuacji prowadzić nie tylko kampanię wyborczą – to już dziś jest prawie niemożliwe –
- Dużo większa część niż wcześniej myśleliśmy, kampanii wyborczej będzie wirtualna, co jest poważną zmianą tego, co zaplanowały sztaby - mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, w rozmowie z Justyną Koć (wiadomo.co). Justyna
- Włączenie do strategii wyborczej kwestii koronawirusa może okazać się pułapką. Jeśli za 4-5 tygodni to zagrożenie zostanie opanowane, wtedy z czym zostaną politycy? Jeśli natomiast rozwinie się ono w niespotykaną w swoich konsekwencjach epidemię,
Dużo się dzieje, ale codziennie coś podobnego. Wojnę z UE rząd prowadzi od 4 lat, z sędziami i elitami walczy od 4 lat, wpadki prezydenta zdarzają się systematycznie co kilka dni - mówi prof. Marek